[...] połowie cyklu.... 23.12.2019 DT Dobra - przyznaję się - przez cały trening miałam wrażenie, że słyszę chichot Kierowniczki "A nie mówiłam?". Ciężko było i po wykrokach to do domu chciałam iść... MC 70 kg x 5 - poszedł jak poszedł - widać, ze ciężko. W planach było na jutro ciasto rankiem zarobić na makowiec i jak będzie rosło to skoczyć na siłkę [...]
W robocie chodzę minumum raz na godz. I tyle samo do kuchni,zeby sobie herbatkę/ziólka zalać. Niestety o 5 rano CUN juz chyba chce wstawać i goni pęcherz. A ja bym jeszcze do 6 poleżała...:) Przed bieganiem - dosłownie przed wyjściem z domu - toaleta obowiązkowa, zeby w lesie nie kusić dzików:) Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-05-14 10:41:34
[...] jak zawsze trzeba trochę tego i tego... Ale ja juz wiem, ze np. umiem "biegać" na HR130. A na HR150 to uczucie jest takie, ze mogłabym od razu na maraton dobiec prosto z domu:) Więc to kusi. Juz HR160 kosztuje trochę pracy, w szczególności jak są górki. Kabo - ja juz czytam tylko "ogólnorozwojowo", nie z myślą ze zaraz się rzucam na kolejnego [...]
[...] nogi i pilnowania ślizgawki, niż biegania... I jeszcze konie wszędzie i rozmoczone bobki końskie - ryzyko nieprzyjemnego upadku wysokie. Mały obsraniec wreszcie wrócił do domu - w kołnierzu, z podgolonym tyłkiem, bardzo chudy i wygłodniały, ale energia go rozpiera... Normalnie nie wiemy czy cieszyć się czy ryczeć. Cały dom chodzi dookoła [...]
25.06.2020 AEROBY Straszny dzień wczoraj... Mogłam w ogóle z domu nie wychodzić - ale mnie nosiło... Już jadąc na bieżnię miałam email z USA ze coś im z paczką od nas nawaliło. Ale nie sądziłam,ze będzie taka jazda. Nim ustaliłam co i jak to zdążyłam się rozgrzać i zacząć trening. Rozdzwonił sie telefon, SMSy, maile i zgłupiałam kompletnie. [...]
[...] się zorientowałam, ze w głębokim lesie zaczyna robić się ciemno. A w lesie z "ciemno" szybko robi się "bardzo ciemno" i "przeraźliwie ciemno" - a ja w kierunku daleko od domu. Wyszły więc nieplanowane marszobiegi, cud ze po ciemoku na błocie się nie wywaliłam. Ale adrenalinka była... Wiecie ze jak jedno dziecko w LO ma wirusa, to na [...]
Ja trochę straciłam wiarę w koronę i ten cały cyrk z nią związany, koleżanki z biura syn przyniósł z fabryki, był na izolacji we własnym domu (w oddzielnym pokoju), nikogo nie zaraził (a przecież zaczął zarażać zanim się okazało że jest pozytywny)... Coraz bardziej czuje się zrobiona w konia :-(
[...] boju byłam gotowa dopiero grubo po 18.00 to do lasu nie poszłam - jakiś wpływ na to miało wspomnienie poprzedniego strachu jak w ciemności ze środka lasu 1 km drałowałam do domu... Było rollowanie (2 miejsca w czwórkach takie, ze wolałabym rodzić niż rollować), rozciąganie-jogowanie, fikanie (szpagaty, stanie na głowie, stanie na przedramionach, [...]
[...] wzdłuż ulicy nie ma dla mnie sensu. Takiego biegania odmawiam, nie kręci mnie wcale. Chcę lasu albo deptaku a nie smrodu aut. Jakieś zabawy w szybsze odcinki mogę koło domu robić,ale weekendy będę jeździć na promenadę albo po lesie próbować coś dłuższego. Idę tą łydkę rozciągać -coś czuję ze od stopy do dwójki będę musiała sobie wycieczkę [...]
[...] o 15.30. Plan był, żeby sie z godzinkę uleżało i chciaż na spacer do lasu. Ale się uleżeć nie chciało, to wyszłam przed 18 sprawdzić jak bardzo ciemno jest w lesie blisko domu. Miał być spacer, ale jak się okazało ze w lesie już bardzo ciemno to padł pomysł, żeby trochę przyspieszyć. Stąd taki trucht rozpaczy na pełnym brzuchu i w strachu [...]
[...] czapkę i rękawiczki i spodnie juz a nie legginsy - najpierw było zimno, potem w miarę (zdjęłam rękawiczki), potem znowu zimno - z premedytacją skończyłam kawał drogi od domu, zeby spacer wszedł jako cool down i jak szybkim krokiem wracałam to zimno zaczynało sie robić. Na końcu już kropiło - więc wpasowałam się idealnie. [...]
22.10.2020 AEROBY Ładna pogoda wczoraj była - tylko się skończyła jak ja wyjść z domu mogłam... Poleciałam zaraz po obiedzie, jak tylko kuchnię ogarnęłam - no i starczyło na jedno kółko w lesie - a potem trzeba było dorabiać przy pierdzących autach. Wrr... Pomijając surówkę z pora, która nie chciała mnie opuścić to w lesie było cudnie, strasznie [...]
[...] do WL, ze się walnęłam w potylicę o sztangę. Guza mam wielkości jajka od przepiórki - za nisko sobie sztangę zamontowałam i kładąc się do tyłu (kombinując z właściwą pozycją barków i łopatek) walnęłam się z całej siły. Nawet zastanawiałam się czy to nie sygnał z niebios, ze do domu iść trzeba. /SFD/2021/2/10/620fc74151424a80812f103657c9a74f.jpg
19.02.2021 DT @ mnie zaskoczyła, jak mam być szczera to robi od roku co chce.... Dół zrobiony, miałam w planach 4 serie tych HT, ale tyłek palił i spieszyłam sie do domu... Przedtem spacerek ze Szczeniarą - zobaczcie jak widać "proces myślowy" - przywołanie w warunkach w których widziała Panią z pieskiem... [...]
[...] plaży mnóstwo morsujących Pań, liczyłam ze jak Szczeniara się puści w fale to mi morsice pomogą. Nie było to konieczne. DT na totalnym leniu, kilka razy aż myślałam ze do domu wrócę. W końcu końców - zrobione. https://www.youtube.com/watch?v=Gpq--0aBDyc&feature=youtu.be /SFD/2021/2/28/c496d80fa7ef4142a126a8cf04636f2c.jpg [...]
[...] ze zastrzelić się tylko idzie i w opcji zombie zatruć mu resztę życia... W piwnicznej izbie 4 osoby oprócz mnie (i to takie z którymi na co dzień nie obcuję) - wychodząc z domu na wq..rwie zapomniałam paraletek. Zostało sie rozciągać, szpagatować, krukować, krzesełkować...i próbować unoszenie tyłka do Lsit na podłodze. Jak sobie poszli to [...]
16.05.2021 DT Wróciłyśmy ze Szczeniarą z pola - 2km od domu burza nas dorwała w szczerym polu - w deszczu z powrotem... obie mokre, brudne... Do południa siłka - według planu klatka/barki +4ki. WL na + hantelki 11kgx8px4s, 7,5kgx25px2s; arnoldki stojąc hantelki 4kgx3sx12p; trzymanie sztangi nad głową 2x60s; przysiad wykroczny z hantalmi 4kg x [...]
[...] Natomiast w sąsiedztwie mają dwa dobermany. One drą się 24 na dobę i ja już powoli zaczynam wychodzić 94 siebie. Jak kocham psy, to całe ich szczekanie odbija się od mojego domu i muszę mieć ciągle zamknięte okna, nie można porozmawiać bo ciągle trzęsie mi domem przez to. W nocy śpimy w zatyczkach. Już nie mam sił nie chce iść na wojnę z [...]
[...] Witamy w drugiej połowie cyklu - mam wrażenie, źe wkurza mnie cały świat. A moje dzieci to już w ogóle... Dobrze, ze pies chociaż kochany... Siłka na zasadzie, żeby wyjść z domu. Trochę fikania na macie - macie mały update sytuacji... Potem trochę klatki, weszło wyciskanie hantli 14kg x8p. Robiłam drabinkę po jednej serii, pamiętając fail przy [...]
[...] zawsze lepsze niż nic nie robienie. A ja generalnie swój plan mam - tak jak napisałam. I nie będę sie w strefy tętna bawić bo mnie to aż tak nie podnieca jak plany pod siłowe:) Teraz leje - czekam kiedy przestanie i sobie potruchtam po płaskim. W okolicach domu nie mam takiego luksusu biegania po płaskim w pięknym parku wiec kusi wykorzystać.
Nie dać się czasowi
